Co by biegać wydajniej, szybciej i zdrowiej trzeba uzupełniać płyny. Jasne
i oczywiste.
Żeby nie targać baniaka z wodą trza zakupić sobie pas z bidonami. No to
nabyłem za ciężką gotówkę pozostawioną mi dzięki łasce i dobroci wszechmocnych ZUS-ów
i US-ów naszej Rzeczypospolitej Polskiej.
Cena około 100 zł w zależności od sklepu. Niby nie dużo, ale jednak
pozostawia niesmak zwłaszcza, kiedy zakup nie spełnia oczekiwań.
Pas jest faktycznie mocny, tak samo jak kieszonki na bidony i saszetka.
Nie wygląda to wszystko najgorzej rzucone majestatycznie na podłogę. W końcu
facetem jestem i nic, co bałaganiarskie nie jest mi obce. Jednak, kiedy
założyłem to na siebie poczułem się jak nurek, albo komandos z przypiętymi do
pasa granatami. Nie no jasne, wygląd tu znaczenia nie ma. Liczy się
funkcjonalność. I właśnie tej funkcjonalności również tutaj nie ma. W czasie
biegu bidony obijają się o nasze ciało, a saszetki po woli przesuwają się do
przodu. Przez to już po chwili mamy wszystkie na przedniej wrażliwej części
ciała. Na domiar złego one wciąż się tam nieco boleśnie obijają. Tworzy to duży
dyskomfort zwłaszcza w trakcie szybkiego biegu. Kiedy za mocno zapiąłem by
ustrojstwa się nie przesuwały to z kolei mój żołądek odzywał się, że mu to nie
odpowiada.
Na pasie mam możliwość też zamocowania saszetki, co akurat jest przydatne.
Pojemność nie za duża, ale starcza na włożenie kilku małych żeli
energetycznych, chusteczki, kluczyków.
Teraz bidony. Nie będę opisywać swoich wrażeń, bo zbyt finezyjny bukiet
słów bym tutaj wkomponował. Toteż powiem normalnie. Są cztery bidony, z czego
dwa przeciekają, jeden nie przepuszcza wody przez ustnik, a ostatni... ostatni
jest w porządku i chwała mu za to, bo mam z czego pić. Tyle, że wszystkie mają
tę jedną wadę, że trudno je w środku domyć.
Pas używam wraz z jedną kieszonką na bidon do trzymania telefonu. Do tego
nadaje się bardzo dobrze.
Nie polecam. Beznadziejne badziewne badziewie.
Chyba, że chcesz komuś zrobić prezent.
I go nie lubisz.
A pas znalazłeś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli masz jakieś pytanie albo chciałbyś coś dodać do posta to zapraszam:) Bardzo dziękuje za pozostawienie komentarza :)